Sunday 8 February 2009

O co chodzi?

Czyli polowania na czarownice ciąg dalszy.

"To zamach na polską gospodarkę. Trzeba jak najszybciej podjąć kroki, by uciąć wielką spekulację na rynku złotego. Trzeba też zmusić banki, by wypiły piwo, jakie samy nawarzyły".
Zbigniew Jakubas

Zbigniew Jakubas wstał rano, otrzepał słomę i wziął widły do ręki. A że niewiele miał ze Spartakusa, zaraz zrobił sobie krzywdę. I z niesmakiem odrzucił widły w kąt. Po czym zaplanował sobie, że zabierze głos. I powiedział, co wiedział. A co wiedział, okazało się dziurą w miejsce formalnej edukacji i nieznajomością rzeczywistości za płotem.

"Wydarzenia na rynku walutowym to celowa gra. Chodzi o doprowadzenie do zamykania pozycji na wystawionych przez firmy opcjach kupna waluty przy możliwie słabym złotym. Obecne kursy są już absurdalne. Dlatego spodziewam się fali bankuctw wśród firm, które są mocniej zaangażowane na rynku opcji walutowych".
Ryszard Petru

A ja bym się spodziewał po bankowym 'autorytecie' wstydu i strachu przed kompromitacją. "Celowa gra" to bardzo ciekawa teoria, z której nie wytłumaczą pana Rysia krawat, gładka mowa i wymuskany blog.

"Przyspieszenie osłabienia zwykle poprzedza zmianę trendu. Bardziej jestem skłonny wierzyć w to, że mamy do czynienia ze spekulacyjnym osłabieniem złotego. Możemy podejrzewać, że istnieją jakieś duże opcje na rynku, pod które toczy się gra, a nie, że mamy do czynienia z jakimś fundamentalnym odwrotem od złotego".
Emil Szweda

Koń by się uśmiał. Przyspieszenie trendu może, ale nie musi poprzedzać korekty. Dlaczego od razu zmianę trendu? Trendy walutowe trwają latami, a ten się dopiero zaczął. A fundamenty mają to do siebie, że leżą tam, gdzie wzrok (zwłaszcza Emila S.) nie sięga.

"Projekt ustawy unieważniającej niekorzystne dla klientów umowy na opcje walutowe z bankami zaproponuje rządowi PSL - zapowiedział dziś szef Stronnictwa, wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak."
onet.pl

Spekulant Pawlak lepiej niech cepa na banki nie podnosi, bo nie przystoi.

"To pierwsza tak stanowcza wypowiedź przedstawiciela rządu na ten temat. Wierzę, że zapowiedzi wicepremiera zostaną zrealizowane"
Zbigniew Jakubas

Spekulant Jakubas umoczył kasę, a teraz chce napadu na bank. Kiedy zarabiał przy mocnym złotym, siedział cicho jak urżnięte prosię.

O co chodzi? Nie o to, że wszystkie waluty od sierpnia 2008 straciły do dolara i jena. Że im mniejszy i bardziej zadłużony kraj, tym bardziej się oberwało. Nie o to, że Kazachstan zdewaluował tengę. Że Fitch Ratings obniżył rating długu Rosji po raz pierwszy od 1998 roku. Że trend wzrostowy na złotym trwał lat kilka, a 6 miesięcy temu definitywnie się skończył. Że w obliczu kryzysu, który nadciąga, złoty z łatwością pobije rekordy słabości z lat 2001-2002. Chodzi o to, że banda nieuków i kaszaniarzy, tytułowanych prezesami, dyrektorami i ministrami, brzydko się bawi po tym, jak im nie wyszły spekulacje. Zapłaćcie, coście winni, i nie brać się za FOREX, bo to rynek dla elit!

No comments:

Post a Comment